czwartek, 29 stycznia 2015

Mania zużywania...

... czyli zużycia grudniowo-styczniowe.

SVR, Xerial 10 Lait corps - wzięłam się za zużywanie wszystkich mazideł do ciała. Ten jeszcze z czasów ciążowych. Gęsty, tłusty balsam do ciała. Świetnie nawilżał i o dziwo, jak na swoją konsystencję - szybko się wchłaniał. Do zadań specjalnych - idealny. Cena widoczna na zdjęciu, ale pamiętam, że był przeceniony o 50%.. Ogromna butla 500 ml, starczyła na kilka miesięcy.
Balea, Brazil Mango - żel pod prysznic, który występuje chyba w każdym moim denku. Jak już kiedyś pisałam, poprawny żel o pięknym zapachu. Cena adekwatna do jakości. Cena: około 6 zł za 300 ml. 
Palmers, Tummy Butter - kolejny kosmetyk, który pozostał mi po okresie ciążowym. Używałam go wieczorami ze względu na zbitą konsystencję i tłustą formułę. Pięknie pachnie, przyjemnie natłuszcza. Polecam wszystkim brzuszkom w ciąży oraz po ciąży ! Cena w zależności od miejsca około 30 zł za 125 gram.  
Nars, Sheer Glow - o tym podkładzie pisałam tutaj. Dalej podtrzymuję swoją opinię iż jest to podkład świetnej jakości. Utrzymuje się przez wiele godzin i daje piękne satynowe wykończenie. Cena: 41 euro za 30 ml.  
Nyx, HD concealer - recenzja tego korektora również pojawiła się na blogu (klik). Szczerze mówiąc jest to najlepszy korektor, jaki używałam w 2014 roku. Przyjemna, lekka konsystencja a przy tym świetne krycie. Idealny, jasny odcień, który ładnie rozświetla okolicę pod oczami. Mimo sporych zapasów korektorowych - wrócę do niego na pewno ! Cena: 29 zł
Lancome, Teint Miracle - recenzję tego podkładu znajdziecie tutaj. Mój ulubiony podkład na wiosnę oraz lato. Lekki, rozświetlający, dający efekt zdrowej i wypoczętej skóry. Dla bladolicych odcień 005 idealny. Cena: 175 zł za 30 ml. 
Isana, zmywacz do paznokci - kolejny produkt, który pojawia się w każdym projekcie denko. Najlepszy wśród zmywaczy. Świetnie radzi sobie z każdym lakierem, nie wysusza, nie podrażnia. Ideał ! Cena: 8 zł za 250 ml.
The Body Shop, Sweet Lemon - żel pod prysznic, który uwielbiam za konsystencję, wydajność, natomiast w tym wypadku nie za zapach. Liczyłam na zapach ciasta cytrynowego, a otrzymałam okropny, tandetny smrodek cytrynowy przypominający odświeżacz do powietrza. Żele The Body Shop kocham całym sercem, ale ten zapach omijajcie szerokim łukiem. Cena: 25 zł za 250 ml.


Który z tych kosmetyków znacie ? 

54 komentarze:

  1. Lancome Teint Miracle z pewnością przetestuje na wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z powyższych używałam tylko zmywacza, który jest moim ulubieńcem od lat :). Natomiast czaję się na korektor z NYX, a i Sheer Glow mi się marzy ♥.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstyd, ale nie znam marki Nars :( a żele BS też bardzo lubię: )

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę zerknąć przy okazji na ten balsam z SVR:)

    OdpowiedzUsuń
  5. znam ten zmywacz isany, ale ja wole ten z essence, miałam też korektor nyx, jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż dwa podkłady! wow :) muszę brać przykład z koleżanki :))) Muszę nabyć w końcu ten korektor HD. Żele z TBS bardzo lubię, ostatnio opakowanie po gruszce poleciało do śmieci :) Ale nie lubię ich cen regularnych, więc kupuję na promocjach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee lancome zużywałam dosyć długo, mam za dużo podkładów dlatego używam ich na zmianę i potem tak się dzieje, że w jednym czasie dna dosięgają dwie flaszki :) żele z TBS kupuję tylko na promocji, standardowa cena to kosmos :)

      Usuń
  7. Nars, Sheer Glow zaciekawił mnie i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie najbardziej kusi korektor. I pewnie go kupie jak nie skusi mnie bardziej mac pro longwear :) podkłady tez bardzo kuszą, ale na razie mam 2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie od dawna kusi mac, ale mam na razie za duży zapas korektorów w szufladzie, a mac jest ogromny :)

      Usuń
  9. Korektor z nyxa musze koniecznie wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  10. NARS już od dawna mnie kusi, ale powstrzymuje mnie cena:) Kończy mi się natomiast korektor i chętnie wypróbuję ten z NYX:)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo bym chciała mieć podkład z nars, ale nie ma go w Polsce i nie wiem jaki odcień wybrać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wybierałam w ciemno i na szczęście się udało. polecam stronę matrix foundation tam można wpisać markę i odcień podkładu, który się aktualnie używa i wyskakują podkłady innych marek w zbliżonym odcieniu.

      Usuń
  12. Zużyłaś dwa podkłady??? Muszę powtórzyć - DWA podkłady tak prawie na raz? Szacun Kobieto :DDD Narsa też mam, ale jakoś ostatnio go zaniedbałam straszliwie, ale nie dziwota, jak mam XXX innych nowych i wszystkiego na twarz nie da się nałożyć od razu :) Lubiłam go jednak, a kolor Gobi jest super hiper dla mojej skóry, chyba jutro sobie go nałożę dzięki Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakoś tak się zbiegło, że dwa skończyły swój żywot w jednym czasie. Lancome miałam już ponad rok. Też mam zbyt dużo podkładów, używam na zmianę i potem tak się kończy, że nagle dwa sięgają dna w tym samym momencie ;)

      Usuń
  13. Podkłady chciałabym kiedyś wypróbować, tylko to raczej nierealna zachcianka na chwilę obecną.

    OdpowiedzUsuń
  14. Oba podkłady mnie kuszą ale na razie to nie na moją kieszeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawa jestem podkładu z Lancome :) i korektor z NYX też za mną chodzi od dłuzszego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o podkładzie pisałam recenzję. o korektorze z resztą też - oba produkty polecam :)

      Usuń
  16. Mam ten balsam SVR, ale go nie znoszę. Strasznie mi się roluje na ciele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niczego takiego nie zauważyłam. No, ale wiadomo każdy ma inną skórę.

      Usuń
  17. Produkty do makijażu mnie zaciekawiły, szczególnie podkład Nars. Wracam do tego postu i poczytam co i jak ; )

    OdpowiedzUsuń
  18. Żadnego z tych produktów nie znam, miałam styczność jedynie z innym balsamem SVR, Xerialine, który bardzo lubiłam. Muszę jednak napisać - Przepiękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję zużyć kolorówki. U mnie też zmywacz z Isany pojawia się chyba w każdym denku ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam żadnego z nich oprócz zmywaczem z Isany, ale wole od niego ten z Sally Hansen ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zielony ? miałam kilka butelek, jest delikatniejszy i lepszy dla paznokci i skórek, ale też gorzej zmywa niż isana.

      Usuń
  21. Mam AZS i żele Balea są jednymi z nielicznych (a w tej cenie niemalże jedynymi), które nie wysuszają mojej skóry i do tego przepięknie pachną. :) Muszę się zaopatrzyć w korektor NYX, bo poszukuję czegoś lekkiego pod oczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kusi mnie nie zwykle ten korektor z Nyx, wiesz gdzie mogę kupić go w internetach żeby nie naciąć się na podróbkę?

    OdpowiedzUsuń
  23. cały czas zastanawiam się nad korektorem Nyx, chyba najwyższy czas go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kusi mnie ten podkład NARSA :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też miałam korekor z nyxa ,sprawdził się całkiem dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Znam tylko zmywacz z Isany i to bardzo dobrze, to też mój hit :)

    OdpowiedzUsuń
  27. NYX <3 Uwielbiam ten korektor! Pojawił się i w moich ulubieńcach roku!

    OdpowiedzUsuń
  28. Nyx kupilam w tamtym miesiacu i bardzo milo mi sie go uzytkuje!

    OdpowiedzUsuń
  29. piękne zużycia narsy mi sie marzą;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Szkoda że ten żel TBS okazał się rozczarowaniem. Tego zapachu jeszcze nie mialam i raczej po niego nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  31. z produktów które zużyłaś jak miałam okazje używać tylko zmywacza z Isana i byłam z niego mega zadowolona, sprawdzał się świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie znam żadnego, oprócz żelu Balea. mama go kiedyś miała, ładnie pachniał.

    OdpowiedzUsuń